-Hej Mark - uśmiechnęłam się, co odwzajemnił
-Hej Ness, wchodź.
Weszłam do mieszkania. Zawsze jest tu przytulnie. Jasno niebieskie ściany wokół, miękkie białe dywany, białe zasłony. Jednym słowem bardzo przyjemnie. Mimo, że byłam tu kilka dni temu, to i tak zachwycam się wnętrzem mieszkania. Jego mama ma bardzo dobry gust. Rozejrzałam się po mieszkaniu. Cisza i spokój, co oznacza że jego rodzicielka jest w pracy i zostaliśmy sami.
-Chcesz się czegoś napić ? - usłyszałam dobiegający głos chłopaka z kuchni
-Nie, dziękuję - odpowiedziałam
Po chwili w salonie, gdzie się znajdywałam znalazł się Mark z miską popcornu. Zaproponował, żebyśmy usiedli na kanapie, a on włączy film. Obydwoje zdecydowaliśmy się na komedię romantyczną. Chłopak włożył płytkę DVD do odtwarzacza, by po chwili usiąść koło mnie. Ubóstwiam komedie romantyczne. Mark chyba też, skoro zgodził się bez żadnych sprzeciwów, by to oglądać. Hmm, coś nas jednak łączy. Oglądaliśmy film w ciszy, czasem z odgłosem gryzionego popcornu. Cały czas 'zaciągałam się' zapachem perfum Mark'a. Były takie ... cudne. Czasami kątem oka zauważałam, że brunet spogląda na mnie, na co na mojej twarzy pojawiał się mimowolnie delikatny uśmiech. Po 50 minutach filmu, zaczęłam się trochę kręcić. Było mi ... nie za wygodnie. Prawie godzina siedzenia w tej samej pozycji... Rozumiecie co nie ?
-Nie wygodnie ci ? - spytał Mark
-Umm, trochę. - odparłam
-Połóż się, a głowę połóż na moich kolanach.
-Okey. - uśmiechnęłam się
Tak jak powiedział, tak i zrobiłam. Położyłam swoją głowę na jego kolana, a nogi lekko podkurczyłam. Od razu zrobiło mi się wygodniej. Przekręciłam głowę, by móc popatrzeć na chłopaka. Kiedy umieściłam swój wzrok na jego twarzy, zauważyłam, że on spogląda też na mnie. Nasze oczy się spotkały, by móc wpatrywać się w siebie. Mark powoli zaczął się schylać, co powodowało że po chwili nasze twarze dzieliły centymetry. Po chwili, chłopak delikatnie musnął moje usta swoimi. Swoje dłonie położyłam na obu jego policzkach. Chciałam się z nim całować, na prawdę chciałam tego, by moje usta napierały na jego, a jego na moje. Brunet polizał swoim językiem moją dolną wargę prosząc o dostęp, na co się zgodziłam. Chwilę później nasze języki tańczyły ze sobą. Teraz liczył się tylko on i ja ... My.Ta magiczna niestety nie trwała długo, gdyż brunet zaprzestał mnie całować, a jego głowa lekko się podniosła, co spowodowało, że znów wpatrywaliśmy się w siebie, próbując rozczytać z twarzy jakie kol wiek emocje.
-Ness, my nie powinniśmy ... - odparł ze smutkiem w głosie
-Jak to nie powinniśmy ? Czego ? - podniosłam się i usiadłam 'po turecku'
-No... całować się.
-To nie był nasz pierwszy pocałunek, wiesz ? - zacisnęłam zęby
-Wiem, a-ale, ja nie chcę - odparł
-Co ? Ale Mark ! Jak to nie chcesz ?!
-Ness ja ... -przerwałam mu
-Wiesz co ?! Idę stąd ! Moje życie to wielka klapa ! Jeszcze to pogorszyłeś ! Całujemy się, a tobie nagle się odechciewa ? Ciekawe ! Idę ! - wstałam z kanapy i skierowałam się w stronę drzwi
-Ale Ness ! To nie tak jak myślisz ! - wstał, i podszedł do mnie
-To ciekawe jak ! Kurwa, wszystko jest do dupy ! Dziękuję ci, że jeszcze to pogorszyłeś ! Żegnam cię ! - wybiegłam z domu wybuchając płaczem.
'To nie mogło się stać. To nie mogło się stać !', powtarzałam sobie w myślach. Nie dość, że moja najlepsza przyjaciółka uważa, że jestem kłamcą, jesteśmy pokłócone, to teraz Mark mówi, że nie chce się ze mną całować. Czemu ?! Akurat teraz, gdy zaczęłam coś do niego czuć ! Tak, zaczęłam. Nie wiem co mam robić. Wszystko mi się miesza. Podoba mi się Dean, teraz Mark. Boże ! Czy moje serce na prawdę musi tak szybko się zakochiwać ? Mam tego dość. Na prawdę mam tego dość... Biegłam ile sił w nogach do domu. Po nie długim czasie znalazłam się już w mieszkaniu. Powiedziałam Emily, która robiła coś w kuchni, że już jestem i szybko pobiegłam do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi do sypialni, po czym powędrowałam do łazienki. Również zamknęłam drzwi, by po chwili oprzeć się o nie plecami i móc zsunąć się w dół, siadając na białych kafelkach. Cały czas po polikach spływały łzy. Postanowiłam się opanować. Wstałam z podłogi i podeszłam do lustra. Oparłam się dłońmi o blat, podniosłam głowę i spojrzałam na swoje odbicie. Wyglądałam fatalnie. Czerwone szkliste oczy, czarne smugi spływające z oczu i zepsuty kok. To wszystko przez dupka bez uczuć. A ja myślałam, że coś z tego wyjdzie. To wszystko mnie przerosło. Dean, Mark, Rose... Postanowiłam sobie ulżyć... To chyba najwyższy czas. Sięgnęłam po mały koszyczek z różnymi spinkami i gumkami, który znajdywał się na półce nad lustrem. Zajrzałam do środka i ku moim oczom ukazała się żyletka. Nigdy nie myślałam, że to kiedyś zrobię ... że się potnę ... ale muszę. Muszę się uspokoić, ulżyć sobie i pomyśleć co mam dalej zrobić. Usiadłam na klozecie i przyłożyłam metalowy przedmiot do nadgarstka. Powolnym ruchem wykonałam 3 cięcia. Na początku zabolało, ale po chwili poczułam się lepiej. Po chwili z czerwonych rys zaczęła lecieć krew. Odłożyłam żyletkę na miejsce, a sama zimną wodą opłukałam rany. Znowu zabolało. Po opłukaniu, sięgnęłam do bandaż, który był w drugim koszyczku, zabandażowałam rany i go odłożyłam. Nie miałam już dziś siły. Byłam zmęczona. Wiecie jak się teraz czuję ? Gdy chłopak całuję mnie, a potem już nie chce ? Kiedy zaczynam coś czuć do chłopaka, a ten mnie odtrąca ? Strasznie. Zgasiłam w pomieszczeniu światło, po czym z niego wyszłam. Przebrałam się szybko w piżamę, po czym położyłam się na łóżku, opatulając się miękką kołdrą. Nadal czułam ból, ale wiem że to chociaż trochę mi pomogło.
___________________________________________________________________________
HEJ <'3 Po pierwsze chciałam podziękować za 18 komentarzy pod pierwszą częścią 7 rozdziału. Jesteście niesamowici ! Kocham was ! A po drugie, to jutro dodam rozdział 8. Od jutra co każdy poniedziałek będą pojawiać się nowe rozdziały :)) Mam nadzieję, że się cieszycie. :'33
Czytasz = Komentarz
15 Komentarzy = Next
~A
uuuulalaaa chyba będę pierwsza! ; D
OdpowiedzUsuńwięc nawet chyba nie wiesz jaką miałam minę jak oni zaczęli się całować jedno wielkie zdziwienie ; o
a potem ''nie, nie to się nie dzieje ona ma być z Dean'em'' ale cóż to twoje opowiadanie ty kierujesz życiem Ness więc mam nadzieje, że będzie z Dean'em <3 byłoby idealnie o i jeszcze niech się nie tnie... nawet nie wiem jak się cieszę z tego, że co tydzień będziesz dodawała rozdziały ; 3 no cóż czas do szkoły 2 klasa gimnazjum jakoś przeżyję ; D
sorry że się tak rozpisałam XD
Pozdraiwam
@Iziulka
Niesamowity! Bardzo się cieszę, że będą rozdziały co tydzień! Z niecierpliwością czekam na rozdział ósmy :)
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział! Czekam na następny, jakby co to dalej mnie informuj @ah_Niall ♥
OdpowiedzUsuńOMG! <3 zajebisty! *____*
OdpowiedzUsuńTo jest świetne! Bardzo się cieszę, że rozdziały będą się pojawiały co tydzień. I ja również mam cichą nadzieję, że ostatecznie Vanessa będzie z Dean'em (: Życzę weny!
OdpowiedzUsuńBardzo smutny ten rozdział, ale świetny.
OdpowiedzUsuńŹle mi się zrobiło, gdy czytałam o tym, że ona się tnie.
To takie nie miłe.
Ale czekam na następny rozdział z niecierpliwością.
Kocham to opowiadanie. <3
@xoliwiaaax
Świetny! Czekam już na następny :D twój blog jest anbfjbdsabcj. Kocham te opowiadanie!
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest naprawdę świetny. Czekam na następny :**
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobry rozdział! Ciekawa jestem co z tym Markiem, albo jest gejem, albo nie chce zniszczyć ich przyjaźni bla bla:P innej opcji w sumie nie podejrzewam:P
OdpowiedzUsuńNo i ciekawe też co się będzie działo z Deanem! :D Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie ;) http://because-you-live-and-breathe.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzajebisty *-* :* @Karu_xxx
OdpowiedzUsuńDalej dalej!
OdpowiedzUsuńOch ! Kocham to opowiadanie. :*
OdpowiedzUsuńNiech Ness będzie z Deanem.
Założę się, że on przy niej się zmieni.
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. :P
Pozdrawiam.
Czekam na następny, tak bardzo mi się podoba! I ten tajemniczy Dean... Nie mogę się doczekać na następny!
OdpowiedzUsuńŻyczę weny :)
No to 15 komentarz! Czekamy :)
OdpowiedzUsuń