-Już się lepiej czujesz ? - zapytała Cattie
-Tak - odparłam
Dziewczyny siedzą ze mną i rozmawiają od samego rana. Mówią, że wszystko się wyjaśni i będzie dobrze, ale ja wiem, że to nie skończy się tak szybko. One nie wiedzą jak się czuję, kiedy mój chłopak coś przede mną ukrywa. Może nie powinnam się denerwować. Może powinnam mu zaufać w tym, że to co robi nie jest niczym złym. Nie jest związane z braniem narkotyków. W pewnym momencie do pokoju wparował Dean. Nie mógł zapukać ? Palant.
-Czego chcesz ? - syknęłam
-Porozmawiać z tobą. Vanessa nie bądź zła.
-Wyjdź.
-Ale Vanessa ! - krzyknął
-Nie Dean ! Wyjdź stąd ! Nie mamy o czym rozmawiać !
-Mamy - mruknął, po czym wyszedł
Spuściłam głowę, a moje oczy zaczęły nabierać łez. Coraz więcej... i więcej... Mrugnęłam dwa razy, pozwalając im wypłynąć. Nienawidzę go, a zarazem kocham. Przez niego płaczę, ale zawsze mu wybaczam. Co jest ze mną nie tak ? On jest dla mnie jak narkotyk, którego nigdy w życiu nie przestała bym brać. Nawet jakby groziło mi to śmiercią. Nigdy, nie przestała bym go brać, zaczęłabym go nadużywać. Jestem cholernie głupia. Nie powinnam pozwalać sobie płakać... Przez chłopaka. No kurwa. Coraz częściej zaczynam myśleć, czy nie skrócić sobie tego pobytu tutaj. Może powinnam wyjechać ? Powinnam ochłonąć ? Nienawidzę, gdy ktoś mi kłamie prosto w oczy. Dean tak robi. Czemu ? Kurwa, czemu ?
-Nie płacz, proszę. - powiedziała Cattie
Wytarłam dłonią mokre policzki, biorąc przy tym głęboki oddech. Wypuściłam go, po czym spojrzałam na dziewczyny patrzące na mnie z wyrazami współczucia...
-Wyjeżdżam - odparłam
***
*Phoebe Pow*
-Jak to wyjeżdża ?! - krzyknął Dean
-Możesz nie przeklinać ? Ona cię koch... - przerwał mi
-Wiem, że mnie kocha, a ja kocham ją, ale nie mogę pojąć czemu wyjeżdża ?!
-Nie krzycz, dobra ? Może byś się jej sam spytał ?
Westchnął. Tylko westchnął i wyszedł z salonu. Nie mogę znieść tego, jak Vanessa przez niego cierpi. Jak te wszystkie nie potrzebne łzy spływają po jej polikach. Nie zasługuje na to. Nie zasługuje na te kłamstwa. Nie rozumiem, czemu Dean nie chce jej niczego powiedzieć. Według mnie związek polega na szczerości. Powinno się sobie wszystko mówić, nawet to najgorsze. Nie wiem, co Dean ukrywa, ale powinien jej to powiedzieć. Dla jego i jej dobra. Kocham Ness jako przyjaciółkę, jest dla mnie bardzo ważna. Nie chcę by cierpiała... Nie chcę....
*Dean's Pow*
Ona nie może wyjechać. Nie może. Czemu ? Bo nie powiedziałem jej o tej akcji i o przeszłości z Luke'iem ? Pewnie tak, ale ona nie może wiedzieć. Wtedy się pokłócimy jeszcze bardziej. Nie chcę tego. Szybko pobiegłem do jej pokoju, mając nadzieję, że będzie sama. Bez pukania wszedłem do pokoju, zamykając za sobą drzwi. Siedziała na łóżku. Zauważając mnie szybko wstała i zaczęła zmierzać w moją stronę. Zaczęła krzyczeć, bym wyszedł. Wymachiwała rękami we wszystkie strony. Złapałem je, po czym przyparłem Vanesse do ściany.
-Co ty robisz ?! - zaczęła krzyczeć
Nie odpowiedziałem. Powoli zacząłem przysuwać swoją twarz do jej. Swoje usta do jej warg. Po chwili poczułem jej zimne usta.
-Zostaw mnie - przerwała pocałunek - Po prostu zostaw. Chcę być sama.
-Chcę pogadać - odparłem - Nie bądź zła, że ci nie powiedziałem o akcji z Luke'iem
-Jakiej akcji ? - pogłaskałem ja po policzku -Zresztą nie mów mi nic - odtrąciła moja dłoń
-Obiecaj, że nie wyjedziesz... chociaż na razie, proszę.
Zaczęła wpatrywać się w moje oczy. Jak ja jej pragnę. Niech ona nie wyjeżdża, proszę.
-Dobra. Ale nie myśl, że nie jestem na ciebie zła. Jestem i to bardzo. Możesz teraz wyjść ? - zapytała
-Tak - uśmiechnąłem się
*Vanessa's Pow*
Przyszedł. Przyszedł do mnie i ze mną rozmawiał. Tęskniłam. Jestem zła, ale tęskniłam. Za jego dotykiem, wargami. Ugh. Co on ze mną robi ? Kiedy jest przy mnie moje nerwy ustępują... A co do wyjazdu. Przeczekam. Dam mu czas. Może mi powie o co chodzi z Luke'iem i całą ta akcją. Muszę dać mu czas. On mi dał, ja też muszę. Denerwuje mnie swoim zachowaniem, ale czego nie robi się dla kogoś kogo się kocha. Kocha całym sercem. Chcę spędzić z nim każdy dzień, każdą godzinę i każdą sekundę. Jest najważniejszy w moim życiu i to się raczej nie zmieni. Nie chcę, by się zmieniało. Po chwili mój iphon zaczął wibrować. Emily.
-Hej Em ! - zaśmiałam się - Co tam u ciebie ?
-Cześć, mam dla ciebie dobrą, albo złą wiadomość.
-Co jest ? - zapytałam
-Przyjeżdżam do was - odparła - Szef dał mi jednak wolne.
-Super !
Tak szczerze to się nawet ciesze, że przyjeżdża. Jest czasem wnerwiająca, ale bez niej jest tak... cicho. Tak nudno.
-To sarkazm ? - zapytała
-Nie ! Chcę żebyś przyjechała ! Nawet się stęskniłam - zaśmiałam się - Kiedy będziesz ?
-Jutro rano - oznajmiła - Słuchaj muszę kończyć, do zobaczenia siostra - zaśmiała się
-Pa - zachichotałam
Odłożyłam iphon'a, po czym położyłam się na łóżku. Moje myśli znów powędrowały do Dean'a. Czuję się, jakby mnie prześladował. Nie mogę o nim zapomnieć. W każdej chwili to on jest na pierwszym miejscu. Wszystko jest niby okay, ale nie mogę skupić się na innych rzeczach. Śpię to śni mi się Dean, maluję się myślę o Dean'ie, jem myślę o Dean'ie. Mam paranoje.
______________________________________________
WIEM, ŻE ROZDZIAŁ JEST KRÓTKI. Przepraszam, że długo na niego czekaliście, ale naukanaukanaukanaukanauka..... grr ;_; Mam nadzieję, że się cieszycie, a rozdział wam się podoba. Wiecie co wam powiem. Że płakałam przy pisaniu tego rozdziału. Jeszcze puściłam sobie 'Ignorance Is Bliss' i inne smutne piosenki... ech.... :) + Czyta go ktoś jeszcze ? :c Dziękuję za 6 komentarzy pod poprzednim postem. To dużo. Tak. Bardzo. W porównaniu do tego, że raz było ich 18 :) No nic :) Much love xx + http://maybeitstruelovex.blogspot.com <--- wraz z @VeronicaRoomie zapraszamy do czytania naszego nowego bloga c:
Czytasz = Komentujesz
To bardzo motywuje
Krótki ale zajebisty *_____* czekam na następny x
OdpowiedzUsuńwłaśnie krótki, ale bvnyahjdbnc <3
OdpowiedzUsuńzajebisty z resztą jak zawsze! nieważne, ze krótki ważne że jest! <3
OdpowiedzUsuń@Iziulka
Maybe Baby też byłabym wdzięczna jakbyś przeczytała prolog i napisała co o tym sądzisz bo bardzo zależy mi na twojej opinii! ; )
Ps. zaczęłam pisać bloga! nie wiem co mnie podkusiło, ale jak lubicie 1D z reszta nie musicie ich lubić po prostu przeczytajcie i skomentujcie co sądzicie o moim zaczynającym się opowiadaniu pliiissss
oto linik: http://thebestblogontheworld.blogspot.com/
Niesamowity kocham to czekam na następny z niecierpliwością <33
OdpowiedzUsuń@Karu_xxx
Boski :)
OdpowiedzUsuńWolno się toczy ta akcja w Twoim opowiadaniu, ale ja tam lubię czytać Twoje wypociny, bo jest to o Dean'ie. :*
Czekam na nexta. :)
@xoliwiaaax
Blagam napisz szybko kolejnyy
OdpowiedzUsuńCoraz krotsze sa i coraz rzadziej dodawane. Chyba przestane czytac.
OdpowiedzUsuńMoże byś pomyślała o tym, że ja się uczę. Nie będę godzinami siedzieć przed laptopem, by napisać rozdział.... ;; Powinnaś zrozumieć. Jeżeli nie chcesz to nie czytaj, twoja strata.
UsuńAwwwww świetny z reszką jak każdy inny ♥
OdpowiedzUsuńJest świetny jak zwykle :) Czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuń